Chwilę po pojedynku na środku ringu znalazł się Rosetti, tłumacząc fanom swoją nieobecność w walce, która miała miejsce na początku gali. Podczas jego przemowy na ring wbiegł rozwścieczony
Eryk Lesak, który w agresywny sposób chciał wymusić wyjaśnienia od swojego niedoszłego tag team partnera. Rosetti powiedział, że walka one vs. tag została ustanowiona przez prezesa
Malinowskiego i to na jego barkach leży wina za wszystko co się podczas niej stało. Zaproponował również Erykowi dołączenie do grupy Grega, a następnie pozostawił wyraźnie zmieszanego, dając mu czas do namysłu.